Aspiryna jako lek na trądzik?

Myślę, że jeśliby przeprowadzić pewnego rodzaju sondę na najbardziej znany lek, to byłaby ona bardzo wysoko. Co prawda wymienana jest zwykle w innym kontekście, ale niektórzy proponują zastosować ją właśnie w taki sposób. Jak to można zrobić?

aspiryna

Parę słów o bohaterze

Jak zwykle zaczniemy od paru ogólników. W zasadzie nazwa aspiryna jest potoczna. Tak naprawdę mamy do czynienia z kwasem acetylosalicowym. Jeśli mniej więcej orientujecie się w tematyce sposobów na walkę z trądzikiem, już powinna Wam się zaświecić czerwona lampka. Nie uprzedzajmy jednak faktów;). Skąd w ogóle się wzięła się nazwa aspiryna? To spolszczona wersja niemieckiego słowa „aspirin”. Pierwsza litera oznacza acetylosalicowy. Spir to od rośliny (wiązówka błotna) z której produkowany lek przeciwbólowy. A co z końcówka -in? Kiedyś była ona powszechna przy w nazwach leków przeciwbólowych. Odpuszczę Wam sposób tworzenia tego kwasu. Przejdziemy od razu do tego jak się go wykorzystuje.

Właściwości aspiryny

Co oczywiste najczęściej stosujemy ją, kiedy dopadnie nas przeziębienie, czy „po prostu” ból głowy. Warto wiedzieć, że aspiryna może podrażniać błony śluzowe żołądka. Może się to skończyć bólem brzucha. Niektóre osoby w ogóle są uczulone na ten lek. Jakby tego było mało, to aspiryna rozrzedza krew. U niektórych kończy się to tak, że zaczyna im ona lecieć (przez pewien czas oczywiście) z nosa.

Co ciekawe jednak z drugiej strony aspiryna mogłaby być stosowana jako element profilaktyki przy chorobach układu krążenia. Generalnie małe dawki wspomnianego kwasu są wykorzystywane u osób zmagających się z zaawansowaną miażdżycą a także chorobą wieńcowa.

Aspiryna a trądzik

Kwas salicylowy jest chętnie stosowany przy tej chorobie skóry. Ma on między innymi działanie złuszczające i przeciwbakteryjne. Z kolei kwas acetylosalicowy ma działanie przeciwzapalne. I właśnie z tego w powodu stosuje się go na pryszcze. W domowym zaciszu można przygotować sobie maseczkę (chociaż bardziej chyba pasuje określenie pasta) z aspiryny. Jaki jest przepis? Bardzo prosty. Po pierwsze potrzebujecie aspiryny. Nie używajcie jakiś powlekanych tabletek. Najzwyklejsza aspiryna. 3 tabletki rozpuśćcie w jednej łyżeczce wody. Jeśli dodacie jej za dużo, całość po prostu spłynie Wam z twarzy. Otrzymaną „miksturę” nałożcie na skórę. Ile trzymać? Najlepiej do dwudziestu minut. Potem dokładnie zmyjcie ją z twarzy. I w zasadzie gotowe.

Nie wszyscy jednak powinni taki sposób stosować. Pierwsze i podstawowe przeciwskazanie to uczulenie na aspirynę. Jeśli Wasza skóra jest wrażliwa, to też lepiej uważać ze stosowaniem tej maseczki. Efekty na pewne nie przyjdą po jednym razie. Zwykle potrzeba co najmniej kilku zabiegów. Chociaż warto też tutaj zaznaczyć, że nie w każdym przypadku sposób się ten sprawdzi. A Wy stosowaliście tak aspirynę?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *