Czy właściwości ostropestu pomoga przy trądziku
Niejako w związku z ostatnio opisywanym tematem, postanowiłem przekonać Was do dzisiejszego bohatera. Ma on właściwości, które na pewno się przydadzą, a czy pomogą przy trądziku? Przekonacie się jak przeczytacie do końca:)
Co wiemy o ostropeście
Zróbmy sobie mały „rachunek sumienia”. Ostropest to roślina, której miejsca pochodzenia należy szukać na terenach wokół Morza Śródziemnego, ale nie tylko. Wskazuje się również azję. Obecnie znaleźć można ją w wielu zakątkach świata. W naszym kraju jest on roślina uprawna, ale również i dziczejącą. Ostropest ma bardzo charakterystyczne kwiaty. Roślina ta może osiągać nawet do dwóch metrów wysokości.
Historia stosowania jej w medycynie jest naprawdę długa. Pierwszy raz o jej leczniczych właściwościach pisano w IV wieku p.n.e. Zreszta w Starożytności w ogóle ostropest był wykorzystywany w medycynie. O jego najważniejszej właściwości po raz pierwszy pisano w XVI wieku. Skończmy więc tę wyliczankę i przejdźmy do tego co nas tutaj najbardziej interesuje:). Jeśli chodzi o surowiec zielarski, to wykorzystuje się owoce.
Zawierają one w sobie dużo ważnych z perspektywy naszego organizmu składników. To między innymi garbniki, flawonoidy i fitosterole. To jednak nie wszystko. Ostropest to też pewne ilości witaminy C i niektóre minerały. Najważniejszym jednak składnikiem tej rośliny jest sylimaryna. To bardzo silny przeciwutleniacz. To dzięki niej – i w końcu to napiszę – ostropest wspomaga wątrobę.
I to bardzo. Wspomnianej substancji przypisuje się między innymi działanie przeciwzapalne. Sylimaryna ma również działanie regenerujace. Stymuluje ten proces w przypadku wątroby. To jednak nie wszystko. Wykazano, że może chronić ten narząd przed szkodliwym działaniem niektórych trucizn, takich jak chociażby pestycydy i dwusiarczek. Przede wszystkim jednak przed alkoholem. Ostropest wykorzystywany jest w leczeniu marskości wątroby.
Co to wszystko ma wspólnego z trądzikiem?
W sumie to bardzo dużo. Ostropest usprawni pracę wątroby. Dzięki temu będzie ona mogła robić to co do niej należy. Chodzi tutaj o usuwanie z toksyn organizm. To spowoduje, że będzie on lepiej funkcjonował. Do tego, jak ostatnio wspominałem, jeśli toksyny w organizmie jest zbyt dużo, to może pojawić się sporo zmian skórnych. Tego oczywiście chcemy uniknąć. Przyda się co jakiś czas – zwłaszcza jeśli Wasz styl życia nie można określić jako zdrowy – detoksykacja organizmu. Ostropest będzie w tym wypadku pomocny. Nie jest jednak konieczny. Polecam, ale nie nalegam:)
Jeśli ktoś się zdecyduje, to najlepiej wybrać się do najbliższego sklepu zielarskiego. Ostropest kosztuje mniej niż 10 złotych za opakowanie. „z czym to się je”? Wystarczy wlać do kubka wody (ok 50 ml). Najlepiej wrzątku. Poczekać aż ostygnie i wsypać dwie płaskie łyżeczki ostropestu. Po kilku minutach zamieszać i wypić. „Paprochy”, które zostaną należy po prostu zjeść. Ostropest powinno stosować się regularnie. Oczywiście co jakiś czas trzeba – jak od każdej naturalnej metody – odpocząć.
Ostropest zmniejsza wrażliwość receptorów androgenowych. w przypadku trądziku androgenowego u kobiet na pewno to może być przydatna właściwość, ale u mężczyzn może być to problemem, szczególnie tych którzy i tak mają niedużo testosteronu.
Wiesz co sprawa wydaje mi się nieco bardziej skomplikowana. Spotkałem się z różnymi opiniami. Chociażby takimi, że przy trzymaniu się pewnego cyklu stosowania (Zwykle wymienia się półtora miesiąca) nic się dzieje. Lub też w ogóle nie było tego typu efektów (nawet przy dłuższym używaniu).
Inna sprawa, że kwestie działania testosteronu są zależne od kilku co najmniej kwestii, chociażby działaniu koaktywatorów i białka G itd. Nie neguję tego co piszesz w żadnym wypadku. Posiadasz może jakieś konkretnie badania?
Też kolejna sprawa, że trądzik młodzieńczy powiązany jest z szaleństwem hormonalnym, więc dobrze go uspokoić;]