Kortyzon sposobem na trądzik?
Myślę, że nie jest on zbyt znany. Owszem kortyzon stosuje się jako lek na różne dolegliwości, ale w przypadku trądziku zaryzykuje, że wielu z Was nie ma o nim pojęcia. Mogliście – nie zawsze świadomie – zetknąć się ewentualnie z maśćmi w których jednym ze składników jest pochodna kortyzonu. Spróbujmy sobie odpowiedzieć na pytanie czym on właściwie jest.
Zacznę jednak od wytłumaczenia. Treść wpisu została niejako wywołana przez tekst, który znalazłem w przepastnych archiwach internetu na temat zastrzyków z kortyzonu. Zabiegu proponowanego amerykański gabinet dermatologiczny, ale oczywiście nie tylko tam dostępnego. Po prostu taki tekst trafiłem;).
Czym jest kortyzon?
To organiczny związek chemiczny, który zalicza się do grupy steroidów. Dokładniej mówiąc jest to hormon kory nadnerczy. Wykazuje on działanie przeciwzapalne. Sam w sobie nie jest on aktywny. Występuje w stanie równowagi z bardziej znanym kortyzolem. To tzw. hormon stresu. Przy okazji dodam, że to między innymi dzięki niemu możecie się rano dobudzić;).
Wróćmy do naszego bohatera. Wspomniałem, że ma działanie przeciwzapalne, a teraz to uściślimy. Kiedy pomoże? Gdy stany zapalne wywołane są przez alergię, astmę, reumatyzm, łuszczycę i niezakaźne choroby oczu. No dobra, ale gdzie w tym wszystkim jest trądzik? Już piszę. Otóż można go też stosować przy niezakaźnych chorobach skóry.
Jak to ma działać?
Według wspominanego artykułu, a dokładniej trzech dermatologów, którzy się w nim pojawiają, kortyzon ma zmniejszać stan zapalny skóry. Co istotne będzie on działał w pewien sposób „punktowo”. Już tłumaczę. Działa on tylko na objawy, związane ze stanami zapalnymi. To oczywiście dobra informacja, ale jednocześnie trzeba pamiętać, że jeśli stosujecie jakieś preparaty na trądzik, to dalej powinniście to robić. Przykładowo kortyzon nie działa na bakterie, które przecież swoje „do powiedzenia” przy tej chorobie też mają.
Zastrzyki, bo chyba nie napisałem w jaki sposób kortyzon będzie podawany, są przeznaczone przede wszystkim dla osób z ciężką postacią trądziku. Taka w której zwykle stosuje się przede wszystkim leki przepisywane przez lekarza. Mają one pomagać – zastrzyki rzecz jasna – w sytuacji bardzo uporczywych, utrzymujących się przez dłuższy czas stanów zapalnych. Efekty ich działania maja być prawie natychmiastowe. Pod tym pojęciem rozumieć należy 24 godziny od zastrzyków.
Czym maja skutki uboczne? Są to jednak to hormony. Co prawda nie są podawane w sposób doustny (co jest dobrą informacją), ale ryzyko pewnie istnieje. Generalnie mogą być one związane ze skórą właśnie. Chociaż samo przyjmowanie sterydów to między innymi ryzyko wymiotów, depresji, czy zapalenie trzustki. Tych jednak skutków ubocznych ma nie być w przypadku takiego stosowanie kortyzonu.
Zastrzyki ponoć nie bolą, bo są wykonywane przy pomocy mikroigieł. Nie pojawiają się też po nim zasinienia. Krwawienia też ma nie być.