Letnia dieta na trądzik
Najlepsza dla wielu pora roku niedawno się zaczęła i warto w pełni korzystać z jej uroków. Również z szerokiej dostępności warzyw i owoców. Te w kontekście diety na trądzik będą spełniały ważne zadanie.
Zacznę jednak od tego, że to jadłospis jest tylko elementem wspierającym kurację. Tę należy przeprowadzić przy użyciu sprawdzonych skutecznych rozwiązań. Jeśli chcesz takie poznać, to nic prostszego:).
POZNAJ NAJLEPSZE ROZWIĄZANIE NA TRĄDZIK!
Ogólne zasady diety
Przejdźmy do jadłospisu. Przede wszystkim musisz wyrzucić z niego produkty wysoko przetworzone. I mam tutaj na myśli nie tylko przekąski typu chipsy. To również wszelkiego rodzaju dania gotowe w pięć minut. Przydałoby się ograniczyć słodycze. Nie będzie na pewno łatwo, ale skóra Ci podziękuje.
Z jadłospisu powinny wylecieć również większe ilości produktów mlecznych. Ważne będzie też inne podejście do cukrów prostych. Część ich źródeł w ogóle powinna być wyrzucona. Inne – o czym poniżej – przyjmowane w rozsądnych ilościach.
Letnia dieta na trądzik – co możesz jeść?
Postaraj się włączyć do menu węglowodany złożone. W jadłospisie muszą być też obecne zdrowe tłuszcze. Mam tutaj na myśli nie tylko ryby morskie (chociaż w tym wypadku należy uważać z ilością), ale też na przykład oliwę z oliwek. Na pewno możesz też urozmaicić swoje menu dodając do niego drób.
Letnia dieta na trądzik nie obędzie się oczywiście bez warzyw od których uginają się teraz stragany. Są one bogaty w witaminy i pierwiastki niezbędne przy trądziku. O tych pierwszych przeczytasz w jednym z moich wcześniejszych tekstów. Do jadłospisu włącz więc fasolkę szparagową, marchewkę (pełną potrzebnego Ci beta-karotenu) i kalafiora. Ten ostatni zawiera w sobie między innymi siarkę. O czym dlaczego jest to ważny pierwiastek przy walce z trądzikiem przeczytasz w tym miejscu. Nie zapominaj o pomidorach i papryce, kiedy się już pojawi.
No i korzystaj (to właśnie wspominane źródło cukrów prostych) z owoców. Nie tylko je jedząc. Bo na przykład z truskawek można przygotować domową maseczkę na pryszcze. Warto jeść – póki są – porzeczki. Tak czerwone jak i czarne. Są one bardzo dobrym źródłem witaminy C. Składnika niezwykle ważnego dla Twojej skóry. Smacznego!:)
Ja przez lata bałam się wakacji. Zawsze pojawiały mi pryszcze. i to niestety w dużych ilościach. W zeszłym roku trafiłam na Twojego bloga, znalazłam Nonacne. Szczerze probowalam bez entuzjazmu, ale efekty mnie zaskoczyły. Minął rok i spieszę poinformować, że po trądziku nie ma śladu:D