A Ty stosujesz zioła na trądzik?
Jest ich sporo, więc masz w czym wybierać. Pytanie brzmi czy już próbowałeś je stosować? A może dopiero szukasz takich rozwiązań, zniechęcony dotychczasowymi sposobami? W obu przypadkach znajdziesz w dzisiejszym tekście coś dla siebie.
Rośliny mają ogromną moc. Wiadomo o tym nie od dzisiaj. Ich właściwości wykorzystywane są od wieków. Można więc powiedzieć, że mamy spore doświadczenie w ich stosowaniu. Dlaczego więc miałbyś tego nie wykorzystać w walce z trądzikiem? O to przed Tobą przegląd najpopularniejszych (a w zasadzie to jego pierwsza część).
Sarsaparilla
Zacznę od rośliny, której nawet jeśli stosowałeś do tej pory takie metody, możesz nie znać. W zasadzie jest to nazwa zbiorcza dla surowca zielarskiego pozyskiwanego z korzeni kolcorośli rosnących w Ameryce Środkowej i Południowej. Na szczęście nie musisz tak daleko jechać. Sarsaparilla to jeden ze składników preparatu na trądzik Nocacne.
Dlaczego warto postawić na korzeń kolcorośli? Ogranicza on wydzielanie sebum, czyli łoju. To co powoduje nasilenie pryszczy. Właśnie nadmiar sebum – jak wskazują badania – jest jednym z głównych problemów z którymi walczą osoby zmagające się z trądzikiem. Ty pewnie też masz ten problem.
Bratek
Czas na coś bardziej „naszego”. Bratek, czyli fiołek trójbarwny. Roślina o specyficznym wyglądzie. Rzekłbym bardzo charakterystycznym. Bratek polny może być stosowany jako uzupełnienie terapii trądzikowej. Regularne jego przyjmowanie (np. pod postacią herbaty) może wspomóc zmniejszenie wydzielanie sebum. Wygładza także skórę. Bratek pomoże Ci również usunąć z organizmu toksyny. To ważne przy trądziku.
Jeśli jednak masz problem z wielopłytkowością, lub cierpisz na zakrzepicę, to lepiej nie decyduj się na bratka. Nie jest w Twoim przypadku wskazany.
Zielona herbata
Wiem, że raczej nie jest ona kojarzona z ziołami, ale to tylko kwestia nazewnictwa. Przecież to roślina;) Do tego o bardzo ciekawych właściwościach. Przede wszystkim przeciwutleniacze. To one odpowiadają za właściwości zielonej herbaty. Można ją regularnie pić i dzięki temu wpłynąć na stan skóry. Przeciwutleniacze spowalniają jej starzenie. Przy trądziku też się przydadzą.
Lawenda
Czy ma coś poza przyjemnym (chociaż nie dla mnie) zapachem? Owszem. Lawenda to przede wszystkim działanie antybakteryjne. Pisałem wcześniej o tym, że problemem u Ciebie może być nadmiar sebum. Dodam teraz kolejny problem – bakterie.
Dokładniej rzecz biorąc chodzi o to, że połączenie z nadmiarem sebum, skutkuje dużą ilością pryszczy. Lawenda działa oczyszczająco na skórę. Łagodzi również podrażnienia. To wciąż nie wszystko. Olejek lawendowy możesz dodać do kąpieli. Jego zapach działa uspokajająco. To oznacza nieco mniej nerwów. O stresie i o tym, że może mieć on wpływ na trądzik już pisałem. Jako ciekawostkę już tak na koniec dodam, że jedna z wysp chorwackich określana jest jako „lawendowa”. Roślina ta jest tam sadzona „na potęgę”. Jest ona głównych dochodem tej wyspy.