Z trądzikiem po domowemu cz. 1
W zasadzie z każdą dolegliwością zdrowotną, czy związaną z wyglądem, można walczyć przy pomocy tzw. domowych sposobów. To tak naprawdę dość szerokie pojęcie, bo często obejmuje nie tylko metody przygotowania których wykorzystuje się wyłącznie to co znajdziemy w naszych kuchniach. Poniższym wpisem rozpoczynam niejako przegląd różnego rodzaju naturalnych sposobów na trądzik.
Pamiętajcie, że takie domowe metody mają różną skuteczność. Wiele w tej materii zależy od kwestii indywidualnych i stopnia nasilenia trądziku. Zresztą ta zasada dotyczy właściwie każdej dolegliwości w której domowe sposoby są stosowane. Podobnie jest w przypadku skutków ubocznych. W teorii – nie mają. W praktyce – lepiej uważać. No, a teraz, kiedy już zostaliście ostrzeżeni, zabieramy się do przeglądu.
Drożdże
Na pierwszy ogień idą właśnie one. Zdania w ich przypadku są mocno podzielone. To bardzo podobny casus jak w przypadku drożdżowych maseczek na włosy. Jedni polecają, inni wskazują, że to przecież grzyb, który może zaszkodzić skórze głowy. Rozwiązaniem jest sparzenie drożdży (zalanie ich wrzątkiem) . W wypadku przygotowania maseczki na trądzik też lepiej tak postąpić. Nie nalewajcie jednak zbyt dużo wody. Po 10 minutach całość musi mieć konsystencję papki. Maseczkę na twarzy trzyma się około pół godziny. Następnie dokładnie ją zmyć. Zabieg najlepiej powtarzać raz na dwa dni.
Tak przy okazji, niektórzy polecają też picie drożdży. 1/3 kostki zalać około połową szklanki gorącej wody. Poczekać aż ostygnie. Smak – nie wszyscy są w stanie przełknąć. Dlatego ma to działać? Witaminy z grupy B zawarte w drożdżach mają wpływ między innymi na stan skóry.
Cebula
Tak, dobrze widzicie. Warzywo, którego sporo osób mówiąc delikatnie nie lubi. Sam pamiętam, pacholęciem będąc, wydłubywałem namiętnie cebulę z dań;) Nie o jedzeniu jednak tutaj będzie. Cebula ma sporo ciekawych właściwości zdrowotnych. Również takich, które można wykorzystać przy walce z trądzikiem. Maseczki z cebuli w ogóle stosowane są przy zmianach skórnych. Cel – złagodzenie ich.
Okład z cebuli dość łatwo można przygotować. Kroimy ją w grube plastry. Wrzucamy do garnką (w miarę możliwości, aby się od razu nie rozpadły). Zalewamy niewielką ilością wody i gotujemy przez 5 minut. Wyjmujemy i jeszcze ciepłe (byle nie gorące) nakładamy na miejsca w których występują zmiany trądzikowe. 20 mimut i zdejmujemy. Na cebulę można nałożyć też wilgotną gazę. To zmniejszy ryzyko tego, że spłynie ona z twarzy. Taki zabieg najlepiej powtarzać dwa razy dziennie.
Czosnek
Kolejny „lubiany” ze względu na swój specyficzny zapach. I znowu podobnie jak cebula, czosnek ma ukrytych w sobie wiele drogocennych składników. Lepiej go jednak jeść niż przygotowywać z niego maseczki. Istnieje spore ryzyko, że po przyłożeniu świeżo ukrojonego plastra, jedyne co uzyskacie to nieznośne pieczenie i zaczerwienienie. Jedzenie w ciągu dnia 2 ząbków czosnku powinno za to zmniejszyć problemy zapalne skóry. Warto zadbać o coś co będzie działało osłonowo na wątrobę. Czosnek w dużych ilościach nie jest dla niej zbyt dobry.