Zakazy i nakazy
Kiedy zmagacie się z trądzikiem, to powinniście pamiętać o paru rzeczach. Dzięki temu można między innymi zmniejszyć natężenie pryszczy. Część z takich zakazów i nakazów ma również niebagatelne znaczenie przy leczeniu samego problemu. I dlatego właśnie dzisiaj postanowiłem przedstawić parę z nich. Na inne przyjdzie jeszcze czas.
Zakazy
Od nich właśnie zaczniemy. Gdy zastanawiałem się o jakich napisać, to jako pierwsze na myśl przyszły mi zakazy związane z dietą i tego dotyczy wpis. W tym wypadku są one powiedzmy umowne. To znaczy nie musicie się ich trzymać i to wcale nie oznacza, że będzie to miało wpływ na trądzik. Może jednak mieć. Zresztą bez trudu spotkacie relacje osób u których tak się właśnie skończyło. Czego więc należy unikać w trądziku?
Przede wszystkim żywności wysoko przetworzonej. W tej grupie mamy między innymi dania gotowe „w pięć minut”, gazowane, kolorowe napoje i przekąski. Zwykle umieszcza się w niej też fast food. Zasada jest taka. Im więcej jecie tego typu produktów, tym większy będzie problem dla skóry. Efektem będzie nadmiar zmian trądzikowych. Lepiej też unikać produktów, które mają bardzo długi termin przydatności. Generalnie rzecz biorąc niewskazane są również tanie wędliny i parówki. Te ostatnie wiadomo dlaczego. Ich skład zwykle „nie powala” bogactwem składników odżywczych. Głównym problemem będą sztuczne dodatki. One w nadmiarze w ogóle szkodzą naszemu organizmowi. To jednak wciąż nie wszystko. W czasie, kiedy zmagacie się z trądzikiem, to unikać należy też dużych ilości słodyczy, w tym również czekolady.
Jakby tego było mało, to zbyt duża ilość nabiału też jest niewskazana. Raczej należy unikać zbyt ostrych przypraw.
Nakazy
Patrząc na powyższy wypis, można sobie zadać pytanie, czy właściwie nic nie można jeść? Owszem można, a nawet należy. Powyższe zakazy dotycza sytuacji w której jedlibyście ich zbyt dużo. W przypadku z kolei nakazów związanych z dietą, akurat lepiej jeść więcej. W ramach rozsądku oczywiście. Na pewno należy zwrócić uwagę na rośliny strączkowe. Dostarczają one witamin z grupy B, które między innymi są istotne dla stanu skóry. Nakaz jedzenia dotyczy również kasz. W tym wypadku istnieje pewna dowolność, ale na pewno powinniście się zdecydować na gryczana i jęczmienna.
Kolejny nakaz związany jest z rybami. Generalnie w diecie jest ich mało. Nie powinno się co prawda przesadzać z ich ilością. Jednak powinny być obecne. Ryby to między innymi kwasy tłuszczowe Omega 3. Zasada jest dość prosta. Nasz organizm potrzebuje zbilansowanego jadłospisu. Obecne w nim powinny być również wspomniane tłuszcze. Jeśli ich nie będzie, to odbije się to też na stanie skóry.
Warto również od czasu do czasu „nakazać” sobie zjedzenie owoców morza. Zawierają one cynk, pierwiastek bardzo istotny dla stanu skóry. Jeśli nie jesteście jednak w stanie przełknąć owoców morza, to rozwiązaniem będzie wspomniana kasza gryczana. Zdecydować możecie się też na pestki z dyni, akurat jest na nie sezon. To zresztą bardzo dobra i zdrowa przekąska.