Czy maść nagietkowa jest skuteczna na trądzik?
Jak wiecie – jeśli czytacie regularnie mojego bloga – promuję przede wszystkim naturalne rozwiązania na pryszcze. Właśnie z tego powodu nie mogło zabraknąć maści nagietkowej. Pytanie brzmi, czy powinniście stosować ten produkt?
Nagietek – ogólnie informacje
Zaczniemy od samej rośliny. Nagietek lekarski, bo taka jest jej właściwa nazwa, posiada wiele ciekawych „umiejętności”. Nie do końca wiadomo skąd roślina ta pochodzi. Prawdopodobnie przywędrowała do nas z terenów Iranu. Obecnie jest ona uprawiana. To po pierwsze. Nagietek porasta też tereny nieużytków czy okolice dróg.
Co kryje? Ma w sobie olejki eteryczne, flawonoidy i kwas jabłkowy. Rośliną leczniczą nagietek „został” już w XII wieku. Przynajmniej stamtąd pochodzi zapis sposobu jego wykorzystania. Nagietek polecany był na zatrucia. Wystarczyło zagotować go w wodzie. Roślina ta miała rozrzedzić i wypędzić truciznę z organizmu.
Właściwości nagietka
Dzisiaj przypisuje się tej roślinie między innymi umiejętność „wyciągania” z nas problemów żołądkowych. W tym wypadku mam na myśli stosowanie wewnętrznie. Poleca się je przy nieżycie żołądka.
Najwięcej jednak – i to nas tutaj najbardziej interesuje – ma do powiedzenia w kwestii skóry. Ma między innymi pomagać przy otarciach i innych ranach. Nagietek to też naturalny sposób na owrzodzenia, ale i stłuczenia. Wykorzystuje się go przy odmrożeniach. Jeśli macie problem z zapalaniem spojówek, to również przyda się Wam ta roślina.
Maść nagietkowa na trądzik?
Przejdźmy płynnie od rośliny do gotowego produktu. Kupicie go za niewielkie pieniądze. Ma ona działanie antybakteryjne. To przy usuwaniu objawów trądziku będzie przydatne. Dzięki takiej maści można się pozbyć stanów zapalnych, czyli pryszczy. Kolejna właściwość związana jest z nawilżaniem skóry. To też przydatna umiejętność. Nagietek pomoże również zregenerować skórę. Czy więc warto? Czemu nie;). Ale jak wspomniałem jedynie na objaw problemu czyli pryszcze. Takie rozwiązanie doraźne. Na chwilę. Bo walczyć trzeba z przyczynami.
Na koniec mam jeszcze dla Was ciekawostkę. Roślinie tej przypisywało się, a i dalej jest to gdzieniegdzie żywe, właściwości magiczne. Przykładowo wystarczyło zebrać płatki nagietka, a następnie wysuszyć. Rozrzucone pod łóżkiem, lub poduszką przynosiło spokojny sen. Noszone przy sobie (np. w woreczku) pomagały odpędzać od nas wszelkie zło. Dzięki tej roślinie możecie też… przewidzieć pogodę. Jeśli rano ( maksymalnie do 9) płatki nagietka są rozchylone a do tego „ułożone” równolegle do podłoża, to znak, że będzie padać. Oczywiście mam tutaj na myśli wciąż rosnącą roślinę;).
Ziołowa broń na trądzik
Maść nagietkowa na trądzik cieszy się sporym zainteresowaniem, choć w większości przypadków jej działanie jest zbyt delikatne, by zaobserwować efekty. Na szczęście jest inne, naturalne bezpieczne i skuteczne rozwiązanie na trądzik – suplement diety Nonacne. Środek ten cechuje się bogatą formułą składników odżywczych: czerwona koniczyna, sarsaparilla, pokrzywa, ekstrakt z pestek winogron, cynk, miedź, likopen, witamina A, C, E, witaminy B5 oraz B6. Takie połączenie składników sprawia, że Nonacne jest silny w starciu z trądzikiem, lecz nie powoduje efektów ubocznych. Hamuje rozwój infekcji, zapobiega namnażaniu się bakterii, ogranicza wydzielanie sebum. Nonacne działa na każdy rodzaj trądziku bez względu na przyczyną jego powstawania. Co więcej, producent zapewnia efekty albo zwrot pieniędzy. Więcej o działaniu Nonacne przeczytacie na oficjalnej stronie producenta ⇒