Klindamacyna na trądzik – czy jest bezpieczna?
Dla większości z Was ta nazwa może być zupełnie nieznana. Nic w tym dziwnego, bo mówimy tutaj tak o leku, który przepisywany jest w pewnych przypadkach przy przez lekarza. Spróbuje w jednym miejscu zgromadzić wszystkie informacje na jego temat. Przede wszystkim oczywiście odpowiem sobie na pytanie „czy jest bezpieczny?”.
Czym jest ten lek?
Na poczatek nieco chemii. Klindamacyna to organiczny związek chemiczny, który zalicza się go do półsyntetycznych antybiotyków. Działanie tego związku obejmuje między innymi bakterie gram-dodatnie i beztlenowe. Stosowany jest na przykład przy zakażeniu bakteriami Chlamydiami. Klindamacyna działa tak naprawdę na bardzo różne drobnoustroje, ale to sporo łacińskich nazw, których i tak nie potrzebujecie zapamiętywać. Istotne jest tak naprawdę to, że stosuje się go do leczenia trądziku. Ten antybiotyk (bo do tej grupy się go zlicza) stosowany jest doustnie. Jego wchłanialność sięga prawie 100%. W przypadku trądziku jest jednak nieco inaczej.
Jak stosować klindamacynę na pryszcze?
Po pierwsze wykorzystuje się preparaty, które zawierają ten związek. Po drugie faktycznie doustnie, ale częściej zewnętrznie. Takie preparaty stosuje się do leczenia miejscowego. Clindacne na przykład to żel. Dalacin C to z kolei kapsułki do połykania. Ale nie radzę go stosować na trądzik. To lek na całkiem inne schorzenia.
Samo stosowanie żeli zawierających klindamacynę jest proste. Przed aplikacją należy dokładnie umyć i wysuszyć skórę. Następnie nakładać żel. Co mamy dzięki niemu uzyskać? Przede wszystkim w związku z obecnością klindamacyny ma on zabijać bakterie. To dość istotna informacja, bo te ostatnie mają sporo „do powiedzenia” w przypadku trądziku. Co istotne preparat aplikuje się nie tylko na miejsce, gdzie pryszcze są, ale również w wolne od nich. To działanie profilaktyczne.
Skutki uboczne?
Mówimy jednak o leku (antybiotyku), więc warto się przyjrzeć czy takowe istnieją. Na pewno przeciwwskazaniem do stosowanie preparatów zawierających klindamacynę, jest nadwrażliwość na ten związek. W ogóle warto przyjrzeć się składowi danego produktu. Sama klindamacyna ma sporo możliwych (to nie znaczy, że wystąpią) skutków ubocznych. To między innymi gorvczka, biegunka i ogólne zmęczenie organizmu. Może też pojawić się wysypka na skórze i świąd. Co oczywiste nie wszystkie te skutki uboczne wystąpią w przypadku stosowania zewnętrznego. Wracając do ich wyliczania to nie można nie wspomnieć o utracie wagi.
Co oczywiste preparaty do stosowania zewnętrznego są bezpieczniejsze od tych przyjmowanych doustnie (zwłaszcza przez dłuższy czas). Jeśli jednak w ogóle chcecie uniknąć skutków ubocznych i wolicie pewniejsze rozwiązania, to możecie zdecydować się na Trioxil. To żel do stosowania miejscowego. Ma on działanie przeciwbakteryjne, a przy okazji przeciwzapalne. Jeśli chodzi o skład tego preparatu, to jest w nim między innymi oczar wirginijski. Roślina która jest polecana jako naturalny sposób na trądzik.
Trioxil można nabyć między innymi tutaj