Olej emu na trądzik?

Pierwsze skojarzenie jakie przychodzi, to oczywiście ptak. Czyli co, na pryszcze ma pomóc olej z… zwierzęcia? W zasadzie muszę przytaknąć. Przynajmniej co do drugiej kwestii. Co do pierwszej przekonamy się w dalszej części tekstu.

olej emu

Skąd i dlaczego?

Historia stosowania tłuszczu z tego obecnie największego – obok strusia – ptaka żyjącego na ziemi jest długa. Początkowo doceniali go aborygeni. I jak to bardzo często z medycyną naturalna bywa, wiele wieków później coś nagle zyskuje ogromną popularność. W tym wypadku mówimy o oleju emu. Jest on polecany między innymi przez gwiazdy Hollywood, że wymienię tylko Demi Moore.

Dlaczego jest cenny?

Przede wszystkim olej emu zawiera istotne kwasy tłuszczowe. Stanowią one nawet 70% jego składu. Wśród nich wyróżnia się kwas linolenowy. Ten ostatni z kolei jest polecany jako element zdrowej diety. Nie musimy go od razu „brać” z oleju emu. Wystarczy siemię lniane, soja i pestki z dyni. Wrócmy jednak do naszego bohatera. Olej emu jest stosowany ponoć przez… sportowców. Wykazuje on działanie przeciwzapalne. Może być używany jako rozwiązanie na ból mięśni, ale też dolegliwości związane ze stawami i na bolesne skurcze.

Kolejna właściwość oleju emu interesować nas tutaj będzie już bardziej. Otóż smaruje się nim skórę i dzięki temu utrudnia się w znaczący sposób utrudnia parowanie wody. To oznacza między innymi wspomaganie procesu jej nawilżania. Przywraca równowagę wodno – lipidowa. Olej emu ma regenerować skórę. Przede wszystkim jednak ma on pomagać w walce z różnymi dolegliwościami, które ją atakują. Mowa tutaj między innymi o egzemie, łuszczycy i trądziku. Tak przynajmniej twierdzą zwolennicy tego oleju.

To między innymi dzięki właściwościom przeciwzapalnym i przeciwbakteryjnym. W jaki sposób się z niego korzysta? Można nim przemywać skórę twarzy. Bezpośrednio również na pryszcze. Ma on zmniejszać stany zaplane, a w konsekwencji je likwidować. Najlepiej stosować go do trzech razy dziennie. Ma on dość gęstą konsystencję i dzięki temu nie spływa. Co też można uznać za jego zaletę. Cena może nieco odstraszać.

To nie wszystko

Olej emu ma mieć dużo więcej zastosowań. Kolejna właściwość jest w zasadzie powiązana z tym co pisałem wyżej. Ma on pomagać między innymi przy ranach, zadrapaniach itd. Olej emu ma być również pomocny latem. W zasadzie już to wcześniej wyjaśniłem. Po pierwsze tworzy on barierę ochronną na skórze. Ma być też rozwiązaniem, jeśli zdarza się nam oparzenia słoneczne. Na koniec jeszcze włosy. Olej emu ma i im pomagać. Przede wszystkim jeśli są przesuszone. Po drugie ma pomóc wyeliminować rozdwajające się końcówki. W tym wypadku zastosowanie oleju nie różni się znacznie od wykorzystania przy trądziku, czy innych problemach skórnych. Niewielką ilość wciera się bezpośrednio w skórę głowy. Można go również wcześniej poddać wodnej kąpieli, czyli podgrzać.

Na koniec jeszcze dwie informacje. Olej ten najlepiej trzymać w lodówce. Uważajcie przy zakupie, bo możecie w sieci trafić na nieuczciwego sprzedawcę.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *